Cos na powitanie.

Witam wszystkich choc wiem ze pisze w zasadzie sam do siebie bo nikt tego bloga i tak nie przeczyta. Mam na imie Michal i jestem uzalezniony od tytoniu.Od 15 roku (a mam 31) zycia pale nalogowo. W pewnym okresie palilem juz po 40 na dzien. Od momentu gdy poznalem obecna zone zaczalem myslec o odstawieniu papierosow. Pomyslem zarazilem malzonke a ona podchwycila. Problem w tym ze ona odstawila skutecznie i od dwoch lat nie pali. Ja jak kazdy durny facet cmilem po katach, w pracy etc. Zawsze znalazl sie ktos kto poczestowal. Teraz mam swojego ego do chmurzenia i powiem wam ze od 15 lat pierwszy raz czuje ze nie potrzebuje analogow:) mam swoj upragniony dymek z efektem kopniecia nikotyny i czuje sie nieco wolniejszy. Bede sie staral zmniejszac sile liquidow stopniowo a potem po prostu sobie chmurzyc nawet jesli bedzie to 0mg ale nie zapeszam. Narazie sie ucze wapowac i mowic NIE tym co czestuja. Nawet nie wiedzialem ze tak moze byc ze nie bede smierdzial dymem a bede mial swoja odrobine przyjemnosci:) W tym miejscu podziekowania dla mojej malzonki bo to ona mi mojego pierwszego ep kupila i we mnie wierzy. Poza tym sam sobie uswiadamiam powoli ze zapach dymu po analogach musi byc kiepski szczegolnie dla dzieci a ja za 4 miesiace zostane ojcem. To tyle… Rozpisalem sie za bardzo.

3 thoughts on “Cos na powitanie.

Leave a reply to michunovik Cancel reply